wtorek, 1 października 2013

ZIEMIA OBIECANA W CIESZYNIE





Film Andrzeja Wajdy "Ziemia obiecana" kręcono w Cieszynie - miejscowy teatr bardzo nadawał się do udawania przybytku Melpomeny w drapieżnej, złej i wczesnokapitalistycznej Łodzi z XIX wieku. Tak więc scenę w teatrze nakręcono w Cieszynie. Potrzebowano statystów i ogłoszono, że szukają chętnych - zgłosiła się młodzież szkolna, między innymi niżej podpisany.  Na plan stawili się także różnego autoramentu menele, beskidzkie córy Koryntu i cieszyńscy szlifierze bruków. Ponieważ osoby te odznaczały się na ogół twarzami o dość szczególnej ekspresji, drudzy reżyserzy (Andrzej Kotkowski i Jerzy Obłamski) uznali, że wyraz tych twarzy w znakomity sposób odzwierciedla stan ducha łódzkiej burżuazji spędzającej wieczór w teatrze i usadzili ich bardzo blisko kamery. Jak również poprzebierali w eleganckie ubiory z drugiej połowy XIX. w., pozakładali plastrony, a także poprzyklejali wąsy i bokobrody. Ponieważ praca w filmie to głównie czekanie, a że płacili nieźle (w każdym razie na flaszkę i zagrychę wystarczyło), więc podczas przerw w zdjęciach wszystkie knajpy, mordownie i speluny w pobliżu zaludniły się eleganckimi postaciami z Reymonta chlejącymi wódę i piwsko pod śledzika i jajko w majonezie. Aż w końcu przyszedł czas, kiedy "Ziemię obiecaną" pokazano w kinie "Zacisze" w Cieszynie. Jest w filmie scena, kiedy bohaterowie przy pomocy lornetki oglądają twarze łódzkiej burżuazji siedzącej w teatrze opatrując je stosownymi komentarzami na temat jej bogactwa. Ponieważ Cieszyn jest małym miastem i wszyscy się znają - proszę sobie wyobrazić komentarze w stronę ekranu: "To je Francek!", "A to Rudi spod Floriana", "Co moja baba tu robi...", "To stara Tomiczkula jeszcze  żyje?".

PS. A ten facet, który mnie zasłania na zdjęciu to Daniel Olbrychski.

1 komentarz:

  1. Super - ja niestety statystowałem w mało znanych filmach (Znaki zodiaku", Idol) i zwykle wypadałem poza kadrem... Pamiętam natomiast jak aula Politechniki, gdzie wówczas studiowałem, zamieniła się we wnętrze mrocznej sali balowej. Potem zobaczyłem ją w Gorączce Holland ;-)

    OdpowiedzUsuń