Znacie legendę o trzech braciach: Lechu, Czechu i
Rusie, którzy poszli w swoje strony: jeden na północ (Lech), drugi na południe
(Czech), a trzeci na wschód (Rus)? Tam założyli swoje państwa, ale tak za sobą
tęsknili, że postanowili się odszukać. Co w końcu się stało, a w miejscu gdzie
się spotkali wytrysnęło cudowne źródło, a bracia tak się cieszyli, że na
miejscu owego spotkania założyli miasto Cieszynem zwane. W połowie XIX wieku w
tym miejscu postawiono żelazną studnię ku upamiętnieniu i ozdobiono ją trzema
tablicami: po łacinie, po polsku i po niemiecku
(tę niemiecką potem zamalowano). Dziś to miasto leży w dwu państwach:
Polsce i Czechach. Istnieje graniczące z
pewnością prawdopodobieństwo, że bracia Lech i Czech byli bliźniakami, jako że
bliźniacze są nasze narody. A co z Rusem? Też brat, ale poniosło go Karpatami
na wschód, i stał się Łemkiem, Bojkiem, albo Hucułem. Ale też część potomków
Lecha - Wołosi - zawróciła na zachód, ubrała kłobuki jak zbój Rumcajs, przyjęła
ewangelicką wiarę i z powrotem osiedliła się na śląsko - morawskiej ziemi. Choć
i to trzeba powiedzieć, że na tablicach (i w niektórych wersjach tej legendy)
Rusa zastąpiono Bolkiem.
wtorek, 3 grudnia 2013
poniedziałek, 2 grudnia 2013
KRUCYTYRK
Oglądajcie te fotki, aby zobaczyć niezwykłą krainę,
gdzie żyją bożątka, utopce, połednice, nocznice, jaroszki, a pod ziemią króluje
Skarbnik. Oby zobaczyć Śląsk Cieszyński, opisany słowami powiarek (czyli baśni)
przez Gustawa Morcinka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)