Spędziłem pierwsze dwanaście lat życia mieszkając na Browarze Zamkowym, w budynku pod Wieżą Piastowską (mój dziedek, Jan Wojtyła był tam dyrektorem), nawet pracowałem tam przez miesiąc myjąc 180-hektolitrowe zbiorniki, w których leżakowało piwo, a do których wchodziło się - będąc zaopatrzonym w wąż z wodą, lampę i szczotkę - przez otwór o wymiarach mniej więcej 120x80 cm. poza tym - przyznam - lubię piwo, a najbardziej Brackie.
W internetowych dyskusjach i prasowych doniesieniach pojawiają się głosy i opinie, które wymagają sprostowania.