Gdyby żył, miałby 76 lat i zapewne byłby jednym z najbardziej znanych w świecie polskich twórców o statusie porównywalnym z Tadeuszem Kantorem albo Jerzym Grotowskim. Ale 35 lat temu zabił go rak i luterański Pan Bóg zabrał go do siebie. Człowiek o niewyobrażalnej ciekawości świata, wewnętrznej harmonii i otwartości na innych. Mieszkał w Warszawie, jeździł po świecie, gdzie wszędzie czuł się dobrze - ale przede wszystkim był synem Śląska Cieszyńskiego. Spoczywa na Cmentarzu Ewangelickim w Cieszynie. Pozostały po nim teksty i pamięć spektakli sprzed kilkudziesięciu lat, które ciągle, żywe, mam przed oczami.
poniedziałek, 14 sierpnia 2017
NAGROBEK HELMUTA KAJZARA
Gdyby żył, miałby 76 lat i zapewne byłby jednym z najbardziej znanych w świecie polskich twórców o statusie porównywalnym z Tadeuszem Kantorem albo Jerzym Grotowskim. Ale 35 lat temu zabił go rak i luterański Pan Bóg zabrał go do siebie. Człowiek o niewyobrażalnej ciekawości świata, wewnętrznej harmonii i otwartości na innych. Mieszkał w Warszawie, jeździł po świecie, gdzie wszędzie czuł się dobrze - ale przede wszystkim był synem Śląska Cieszyńskiego. Spoczywa na Cmentarzu Ewangelickim w Cieszynie. Pozostały po nim teksty i pamięć spektakli sprzed kilkudziesięciu lat, które ciągle, żywe, mam przed oczami.
czwartek, 10 sierpnia 2017
SPACERUJĄCE KROWY
I to jest njus, i dla takich njusów warto czytać gazety! Z - moim
zdaniem - najlepszego dziennika polskiego czyli "Głosu Ludu" - Gazety
Polaków w Republice Czeskiej. Można kupić w Czeskim Cieszynie za 8, a w piątki za 12 koron - i jest wszystko, co w gazecie powinno być: ważne informacje (np. o spacerujących krowach), wywiady, trochę poezji, trochę historii i sportu i programy miejscowych atrakcji. Za to jest bardzo mało reklam. Piszą bardzo piękną polszczyzną.
Subskrybuj:
Posty (Atom)